S P I S
T R E Ś C I
Wprowadzenie Jak rozwój rynku dostaw jedzenia wpływa na gastronomię? Segment delivery nieustannie rośnie Jak dostosować się do rozwijającego się rynku? Z pierwszej ręki - dane Stavy o rynku delivery Wywiad z prezesem Stavy - Panem Pawłem Aksamitem Dowozy jedzenia w czasie epidemii - kodeks dobrych praktyk Tempeh, chlebowiec i kombucha. Jakie kulinarne trendy zawładną rokiem 2020? Raport Ubera – preferencje żywieniowe mieszkańców Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Zero waste – kaprys czy konieczność? Jak zapakować to ekologicznie? Digitalizacja – jaki ma wpływ na dostawy jedzenia? Z punktu widzenia klienta Downsizing i tzw. wirtualne restauracje Wykorzystanie technologii do automatyzacji procesów Jak dowozić? Wybierz najlepszy sposób dostawy jedzenia z twojej restauracji Własny kierowca – nasz człowiek w miejskiej dżungli Pyszne.pl, Uber Eats i Glovo – który z nich pochłonie rynek, a który zostanie przez rynek pochłonięty? Franczyza kurierska Wybór konkretnego rozwiązania zależy od specyfiki prowadzonego biznesu Chilli Chicken - jak sprytne rozwiązania wpłynęły na zwiększenie obrotów i poprawę wizerunku lokalu w Wołominie? Jak w niewielkim lokalu obsłużyć ponad setkę zamówień dziennie? Sprytne zarządzanie w lokalu szybkiej obsługi POSdriver w służbie kierowcy Sprytne zarządzanie na wyciągnięcie ręki Poradnik powstał przy współpracy
W P R O W A D Z E N I E Rynek dostaw jedzenia w Polsce rozwija się bardzo szybko i jest to ważny sygnał, szczególnie dla przedsiębiorców, którzy opierają na nim swój biznes. By nie pozostawać w tyle, właściciele lokali gastronomicznych coraz chętniej oferują swoim klientom usługę dowozu.
Już od kilku lat międzynarodowe firmy zajmujące się dostawą jedzenia otwierają w Polsce swoje filie, a ich ciekawe akcje marketingowe i promocyjne upowszechniają nawyk zamawiania posiłków do domu, pracy lub na specjalne okazje. Jedzenie na dowóz staje się standardem w dużych miastach, a według prognoz niedługo nawet połowa jedzenia restauracyjnego nie będzie spożywana w lokalu, tylko dostarczana przez kurierów. Prezentujemy Państwu ebooka, z którego dowiecie się jak zmienia się rynek dowozów jedzenia, jakie panują na nim trendy i jakie są możliwe sposoby realizowania dostaw. Życzymy miłej lektury! Zespół POSbistro
JAK
ROZWÓJ
JEDZENIA
RYNKU
DOSTAW
WPŁYWA
NA
GASTRONOMIĘ?
Segment delivery nieustannie rośnie
W Polsce już około 25 milionów osób zamawia jedzenie na dowóz, a przeciętna wartość jednego zamówienia zwiększa się z roku na rok. Zdaniem Piotra Kruszyńskiego (1), CEO i Członka Zarządu PizzaPortal.pl, w 2025 roku blisko połowa jedzenia będzie zamawiana przez internet, a wartość rynku dostaw wyniesie ogółem 11,8 mld złotych.
Według danych PizzaPortal.pl(2) rynek
zamówień jedzenia online powiększa
się w zawrotnym tempie – nawet 50
proc. rocznie.
Opublikowany w kwietniu 2019 raport “Klikasz i jesz. Raport o rynku dostaw jedzenia w Polsce w 2018 roku”(3) podawał, że rynek zamówień jedzenia online był wart około 0,9 mln zł. Podsumowując ubiegły rok, PizzaPortal.pl oszacował, że w roku 2019 ta wartość wzrosła do 1,3 mln zł. Jeśli rynek e-delivery nadal będzie się powiększał o około 30 proc. rocznie, to w 2020 będzie wart nawet 1,7 mln zł. Według danych wspomnianego portalu aż 86% użytkowników internetu korzysta z usługi dowozu jedzenia. Najpopularniejsze stają się tzw. agregaty, jak np. Pyszne.pl, Uber Eats, PizzaPortal.pl (obecnie zmieniająca się w Glovo), czyli portale, które oferują dania na dowóz od dużej ilości lokali gastronomicznych, automatycznie obliczają czas dostawy i pokazują najbliższe restauracje.
(1)(2) Polacy coraz chętniej zamawiają jedzenie online (raport). (3) Klikasz i jesz. Raport o rynku dostaw jedzenia w Polsce 2018 r. (4) PizzaPortal.pl: wartość rynku delivery wynosi 6,6 mld zł. (5) Jedzenie z dostawą zamówisz z co piątej restauracji w Polsce. (6) Polacy coraz chętniej zamawiają jedzenie online (raport).
Według raportu Stavy za rok 2019 (5), w ciągu ostatniego roku liczba restauracji oferujących dowóz wzrosła aż o 56%. Najwięcej lokali oferujących tę usługę znajduje się w Warszawie, Krakowie i we Wrocławiu. Największą grupą wiekową zamawiającą jedzenie online są osoby w wieku 15-34 lat (6), a także ludzie z wielkich miast. Przewiduje się, że w kolejnych latach ta tendencja się utrzyma, ponieważ tzw. pokolenie Z, które zostało wychowane w dobie urządzeń mobilnych będzie prawdopodobnie z chęcią korzystać z tego typu udogodnień. Co ciekawe, to kobiety (53%) częściej niż mężczyźni zamawiają jedzenie. Zwraca to uwagę na zmianę w tradycyjnym modelu rodziny i roli kobiet w społeczeństwie. Panie dają sobie więcej swobody w kształtowaniu swoich obowiązków domowych. Coraz częściej skupiają się na własnej karierze, a dzięki zadowalającym zarobkom mogą sobie pozwolić na zamawianie posiłków. W Polsce najchętniej zamawianym daniem jest pizza, która świetnie pasuje do spotkań w większym gronie, bo łatwo jest się nią podzielić. Poza pizzą, która stanowi aż 61% zamówień, drugim najpopularniejszym wyborem konsumentów jest kuchnia amerykańska (22%), a na trzecim miejscu kuchnia azjatycka (8%).
Jak dostosować się do rozwijającego się rynku?
Wprowadzenie w Polsce niedziel niehandlowych znacząco wpłynęło na zainteresowanie klientów lokalami gastronomicznymi w te dni. Gdy sklepy są zamknięte, Polacy chętnie zamawiają jedzenie do domu. Zamiast sami gotować wolą zapłacić za świeży posiłek, dostarczony prosto pod ich drzwi. W porównaniu do niedziel handlowych(7), przeciętna liczba zamówień w czasie niedziel niehandlowych wzrosła średnio o 34 %, a w niektórych miastach nawet o 65%! Innowacje można spotkać także w obrębie samych restauracji. Dostosowując się do popytu na jedzenie dostarczane przez kuriera, powstają tzw. wirtualne restauracje (znane również jako dark kitchens, cloud kitchens, host kitchens lub delivery-only). Są to przedsiębiorstwa, które nie oferują miejsc, w których można byłoby spożyć posiłek, a realizują wyłącznie zamówienia w dostawie. Dzięki temu oszczędzają na wynajmowaniu mniejszych lokali, ograniczonych wyłącznie do części przeznaczonej dla pracowników. Restaurację tego typu można znaleźć w Warszawie – Aroha serwuje kuchnię hawajską, a głównym odbiorcą jej dań są pracownicy pobliskich korporacji.
(7) Jedzenie z dostawą zamówisz z co piątej restauracji w Polsce.
Kolejną szansą dla lokali oferujących jedzenie na dowóz są szpitale. Dania ze szpitalnej stołówki nie cieszą się dobrą sławą, dlatego idealną alternatywą wydają się restauracje, które mogą dostarczyć swoje produkty do placówek zdrowia. Niestety regularne dostarczanie posiłków dotychczas wiązało się z produkowaniem dużej ilości odpadów, szczególnie plastikowych, które można uznać za zmorę dzisiejszych czasów. Współcześni konsumenci są świadomi zagrożeń, które wynikają z nieodpowiedzialnej gospodarki odpadami i ich nadprodukcją, dlatego interesują się bardziej ekologicznymi rozwiązaniami. Nie dodają do zamówienia jednorazowych sztućców lub pytają o możliwość ograniczenia plastiku. Coraz częściej spotyka się alternatywne rozwiązania, wykorzystujące materiały biodegradowalne lub nawet zastawę, która jest jadalna.
Z
PIERWSZEJ
O
RĘKI
RYNKU
-
DANE
STAVY
DELIVERY
Stava, jako największa w Polsce sieć franczyzowa realizująca dowozy jedzenia śledzi na bieżąco trendy pojawiające się w gastronomii i dysponuje interesującymi danymi z rynku delivery. Pan Paweł Aksamit, prezes Stava zgodził się udzielić wywiadu, w którym przedstawia najświeższe informacje dotyczące rynku dowozów w Polsce. POSbistro: Czym jest franczyza kurierska? Paweł Aksamit, prezes Stava: Najprościej rzecz ujmując, w Stava pomagamy restauracjom rozwijać biznes na dowozach posiłków. Zajmujemy się realizacją dowozów posiłków z restauracji do ich klientów. Restauratorzy zlecają dowozy zamówień telefonicznych i z portali (np. Pyszne), a system Stava automatycznie rozdziela je kurierom z naszych oddziałów. POSbistro: Jak z roku na rok wzrasta liczba zamówień na dowóz? Jak rozwija się Stava w Polsce? Stava: Rynek dowozów jedzenia w Polsce cały czas dynamicznie rośnie. Polacy jako konsumenci stają się coraz bardziej wygodni i cenią sobie to, że mogą zamawiać swoje ulubione dania z restauracji z dostawą do domu. O tym, że jest to perspektywiczny rynek świadczy m. in. tempo rozwoju Stava - działamy już w 28 miastach w Polsce, w naszych oddziałach franczyzowych na co dzień pracuje ponad 500 kurierów, a cała sieć rośnie w tempie 500-600% rok do roku. POSbistro: Jaki jest średni czas dowozu? Stava: Z danych z audytów Stava, zrealizowanych w setkach restauracji w Polsce w 2019 roku wśród lokali zatrudniających własnych kierowców wynika, że średni czas oczekiwania na dostarczenie posiłku z restauracji wynosi 54 minuty. Mediana natomiast wynosi 45 minut, co oznacza, że 50% dowozów jest realizowanych w krótszym czasie, a 50% w dłuższym niż trzy kwadranse. Tylko niecałe 17% klientów, otrzymuje swój posiłek do 30 minut od złożenia zamówienia.
Odsetek osób, czekających na jedzenie z restauracji do 60 minut wynosi 67,5%. Powyżej półtorej godziny na swoje zamówienie czeka ok. 10% osób. Dane Stava pokazują, że choć w restauracjach zatrudniających własnych kierowców średni całkowity czas oczekiwania na posiłek w dowozie to 54 minuty, to jedzenie w drodze z restauracji do klienta spędza średnio 12 minut. W 73% przypadków, transport posiłku trwa nie więcej niż 15 minut. Co ważne, średni czas transportu jedzenia skrócił się w stosunku do 2018 roku, aż o 25%. POSbistro: Czy w mniejszych miastach obserwuje się te same trendy, co w dużych? Stava: Każde miasto jest inne, ma swoją specyfikę. Ale widać pewne tendencje. W większych ośrodkach klienci chętniej opłacają zamówienia online, a w mniejszych częściej postanawiają dokonać płatności gotówką przy odbiorze. Różnice widać też w średnich wartościach zamówienia z dowozem. Przeanalizowaliśmy średni rachunek za dowóz w miastach, w których działają oddziały Stava. Z naszych danych wynika, że najwyższa średnia wysokość rachunku za zamówiony posiłek w dowozie, została osiągnięta w Rybniku i wyniosła 58,80 zł. Na podium znalazły się jeszcze Legnica (58,74 zł) oraz Gliwice (57,64 zł). Na drugiej stronie spektrum, uplasowały się natomiast Siedlce, gdzie średnia wartość zamówienia wyniosła 39,54 zł. W bydgoskim Fordonie, średnia kwota rachunku posiłków w dowozie to 41,40 zł, a w zamykającym podium Toruniu - 45,68 zł.
Od 2017 roku średni rachunek za zamówienie jedzenia z dostawą nieznacznie wzrósł. W 2017 roku wynosił 49,12 zł, w 2018 było to już 50,18 zł, a w 2019 roku wyniósł 52,47 zł. Oznacza to, że średnia wartość zamówienia w ostatnich latach wzrosła o 6,8% (od 2017 do 2019). W tym samym czasie, przeciętne wynagrodzenie w Polsce wzrosło o 14,9%, płaca minimalna wzrosła o 12,5%, a minimalna stawka godzinowa o 13,1%. Widać zatem, że wzrost wynagrodzeń nie przełożył się w równym stopniu na wzrost średniej ceny zamówienia posiłków w dowozie, mimo wzrostu cen posiłków. POSbistro: Najpopularniejsze dania w dowozie w 2019 w Polsce to? Stava: Pizza niezmiennie jest daniem najczęściej zamawianym z dostawą. Aż 4 na 10 zamówień dotyczy właśnie tego włoskiego placka. Kebab wciąż znajduje się na drugim miejscu, aczkolwiek przed rokiem ten rodzaj kuchni odpowiadał za 18% dowozów, a w tym za 14%. Podium zamykają dania kuchni polskiej z wynikiem 12%. Nową pozycją na naszej liście są dania kuchni meksykańskiej i teksańskiej (4%). Co ciekawe, sushi odnotowało lekki wzrost w stosunku do poprzedniej edycji raportu (wzrost z 4 do 5%). POSbistro: W jakich porach najchętniej zamawia się jedzenie w Polsce? Stava: W ciągu tygodnia pracy jedzenie z dowozem zamawiamy głównie w porze lunchu.
Od poniedziałku do czwartku widać wyraźnie dwa szczyty ilości składanych zamówień pierwszy przypada około 12:00, a drugi między 17:00 a 19:00. W piątki i soboty popołudniowowieczorny szczyt przesuwa się na 18:00-20:00. W niedzielę natomiast szczyt zamówień jest jeden, lecz znacznie dłuższy - zaczyna się o 13:00 i trwa do 19:00. Najwięcej zamówień przypada na okolice godziny 18:00. Od 2017 roku trendy w dziennej sezonowości zamówień nie uległy zmianie.
POSbistro: Jaki wpływ na rynek delivery ma cyfryzacja? Stava: Od dużych sieci restauracji po niezależne kawiarnie, firmy z branży gastronomicznej zbierają dane i łakną ich coraz bardziej. Korzystając z algorytmów i sztucznej inteligencji, restauratorzy mogą pozyskiwać dane dotyczące trendów w konsumpcji i przyzwyczajeń konsumentów. Mogą wydobyć informacje i wykorzystać je do opracowania nowych produktów lub zmiany aktualnej oferty, a także stworzyć spersonalizowane oferty dla każdego swojego klienta. Na rynku dowozów jedzenia z kolei algorytmy są wykorzystywane do optymalizacji czasów dostaw jedzenia, tras przejazdu i planowania pracy doręczycieli. Mówiąc wprost, dzięki takim firmom jak Stava, które wykorzystują systemy oparte na sztucznej inteligencji, dowozy są szybsze, tańsze i niezawodne.
POSbistro: Jakie nowe gastronomiczne trendy zaobserwowano w 2019? Stava: Główny trend, który zaczął pączkować w Polsce w 2019 i będzie rósł intensywnie w 2020 roku to tzw. wirtualne restauracje. Dark kitchens, cloud kitchens, host kitchens, virtual kitchens - te wszystkie terminy opisują jeden dynamicznie rozwijający się koncept na rynku gastronomicznym, czyli lokale, które mają swoje kuchnie, zatrudniają ich załogę, mają własną markę, tożsamość, lecz nie są tradycyjnymi restauracjami, ponieważ oferują wyłącznie dania z dostawą do domu czy biura. W tym sensie są “ciemne” czy “wirtualne”, że nie można do nich przyjść, usiąść przy stoliku, zamówić danie u kelnera, a potem wyjść, uprzednio regulując rachunek rzecz jasna.
Wśród alternatyw dla dotychczas stosowanych materiałów najczęściej wymienia się opakowania z otrębów, kukurydzy, papieru, tektury falistej oraz biodegradowalnych plastików.
W Polsce tego typu formaty testują tacy uznani rynkowi gracze jak AmRest czy Sphinx. Z dark kitchens eksperymentuje też IKEA, która otworzyła tego typu kuchnię na warszawskim Mokotowie. W Warszawie powstał też niezależny, autorski koncept gastronomiczny w modelu delivery-only Aroha.
POSbistro: Jakimi sposobami można realizować dowóz? Stava: Sposoby są oczywiście różne. Jest to jednak zagadnienie złożone, wymagające dużego doświadczenia, dyscypliny, świetnych narzędzi oraz szerokiego know-how obejmującego dziesiątki, często nieoczywistych aspektów. Nasza ciężka 5-letnia praca pozwoliła nam uzyskać ogromną przewagę na tym polu. Dzięki temu dzisiaj możemy śmiało powiedzieć, że najlepsi współpracują ze Stava, chociaż próbowali różnych rozwiązań - często wszystkich dostępnych na rynku alternatyw. Jesteśmy w trakcie uruchamiania współpracy z kolejnymi, kluczowymi graczami rynku gastronomicznego.
POSbistro: Czy w dowozach widać ekologiczne rozwiązania lub dążenie do zero waste? Stava: Coraz więcej restauratorów szuka alternatyw dla niebiodegradowalnego plastiku i testuje różne tworzywa, z których powstają pojemniki na dania przeznaczone do dowozu.
POSbistro: Jakie koszty restauracje ponoszą w związku z realizacją dowozów? Stava: W poprzednich edycjach Raportu Stava o rynku dowozów jedzenia analizowaliśmy te kwestie szczegółowo. Restauracje zatrudniające własnych kurierów za pojedynczy przewóz ponoszą przeciętny koszt na poziomie 15 - 16 zł. Są przy tym spore rozbieżności pomiędzy poszczególnymi restauracjami. Efektywna firma kurierska jest w stanie obniżyć te koszty, ze względu na wyższą efektywność logistyczną.
DOWOZY JEDZENIA W CZASIE EPIDEMII -
KODEKS DOBRYCH PRAKTYK
Zachowanie najwyższych standardów higieny i bezpieczeństwa od zawsze było kluczowe w branży dowozów posiłków. Jednakże, pandemia koronawirusa wymusiła na restauracjach i firmach kurierskich tymczasowe wprowadzenie szczególnych środków ostrożności. Każdy lokal, który chciałby rozwijać swój biznes w oparciu o dostawy musi wziąć pod uwagę, że w tej chwili dbałość o zdrowie wszystkich osób zaangażowanych w proces dostawy - obsługi lokali, konsumentów i gastro-kurierów - jest kluczowym czynnikiem w powodzeniu całego przedsięwzięcia.
Liderzy branży gastro-kurierskiej wypracowali kodeks dobrych praktyk, które warto wprowadzić,
aby zadbać o bezpieczeństwo dowozów
1. Tymczasowa rezygnacja z rozliczeń gotówką z konsumentami oraz restauracjami. 2. Zalecane przekazywanie posiłków konsumentowi na zewnątrz budynku, aby unikać ryzyka przeniesienia wirusa poprzez przebywanie kurierów z innymi osobami w ciasnych przestrzeniach (windy, klatki schodowe, korytarze). 3. Bezkontaktowy odbiór posiłku z restauracji: a. obsługa restauracji umieszcza posiłek w “strefie buforowej” - w innym pomieszczeniu niż pracuje obsługa restauracji lub w bezpiecznej odległości od obsługi - w miarę możliwości 4,5 m, b. kurier odbiera posiłek ze “strefy buforowej” po jej opuszczeniu przez obsługę. 4. Bezkontaktowe przekazanie posiłku konsumentowi: a. konsument płaci online lub terminalem płatniczym, b. kurier zostawia posiłek i terminal konsumentowi, następnie oddala się na bezpieczną odległość, c. konsument płaci kartą (jeżeli nie zapłacił wcześniej online) i zabiera posiłek. 5. Obowiązkowa samokontrola stanu zdrowia kuriera przed każdą zmianą: a. pomiar temperatury, b. oświadczenie kuriera o braku innych objawów, c. oświadczenie kuriera o braku kontaktów z osobami chorymi, d. dopuszczanie do pracy wyłącznie kurierów bez deklarowanych objawów i znanych ryzyk epidemiologicznych. 6. Dezynfekcja pojazdów i całego wyposażenia kuriera przed każdą zmianą oraz poszczególnych elementów po każdym kontakcie z konsumentem (np. terminal płatniczy). 7. Mycie i/lub dezynfekcja rąk po każdym kontakcie z powierzchniami obcymi (np. klamki, terminale płatnicze).
TEMPEH, CHLEBOWIEC I KOMBUCHA.
JAKIE KULINARNE TRENDY ZAWŁADNĄ
ROKIEM 2020? Moda przychodzi i odchodzi – coś co w jednym sezonie jest absolutnym hitem, w kolejnym może stać się najbardziej znienawidzoną rzeczą. Od ubioru, poprzez makijaż, dietę, styl życia – międzynarodowe trendy wpływają na wiele aspektów naszej codzienności. Oddziałują one także na prowadzenie działalności gospodarczej, m.in. gastronomicznej. Zmiany, które dotyczą gastronomii obserwuje się nie tylko na talerzu. Oprócz nowej karty dań mogą dotyczyć sposobu serwowania potraw, wystroju restauracji, wartości, którymi kieruje się kucharz lub restaurator czy rodzajem opakowań na wynos. Poniżej prezentujemy prognozowane trendy na 2020 rok.
Raport Ubera – preferencje żywieniowe mieszkańców Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki.
Uber Eats – międzynarodowa platforma do zamawiania i dostarczania żywności – opublikowała raport FoodCast 2020, w którym przedstawia prognozowane trendy gastronomiczne na nowy rok. Raport ten opiera się na badaniu przeprowadzonym w okresie od maja do listopada 2019. Uber Eats przeanalizował kilka milionów wyszukiwań użytkowników swojej aplikacji i na ich podstawie wyznaczył zyskujące popularność dania oraz składniki potraw. Badanie obejmowało wyniki z tzw. regionu EMEA, oznaczającego obszary: Europa – Bliski Wschód – Afryka. Według raportu, najchętniej zamawianym daniem roku 2020 będzie taco – potrawa wywodząca się z kuchni meksykańskiej. Zaraz za nim uplasowały się kolejno: pizza, poke bowls i shawarma. Na znaczeniu zyskują również dania takie jak mochi (japońskie ciastka z ryżu i mąki ryżowej) oraz bibimbap (danie kuchni koreańskiej, zbliżone do bowla).
Direct Bistro
(8) Uber Eats Foodcast: co będzie hitem gastronomii w 2020 r
Na podstawie kilku milionów wyszukiwań określono też “najgorętsze” produkty spożywcze na 2020 rok. Będą to: Len Olej CBD Kombucha Czosnek Kurki Kakao Prażona kukurydza Dynia Chlebowiec (owoc z rodziny morowatych, występujący w tropikalnej Azji) Tempeh (charakterystyczny dla kuchni indonezyjskiej zamiennik mięsa wytwarzany z ziaren soi).
Natomiast jeśli chodzi o najchętniej wybierane kuchnie regionalne w omawianym obszarze, to prezentują się one następująco: Izraelska Skandynawska Etiopska Koreańska Armeńska
Zero waste – kaprys czy konieczność?
Zmiany klimatyczne i zanieczyszczenie środowiska skłaniają konsumentów do poszanowania żywności i wybierania ekologicznych rozwiązań. Również prawo międzynarodowe nakłada na państwa obowiązek poszanowania zasobów i środowiska naturalnego oraz ograniczenie ilości odpadów.
Polska jest objęta dyrektywą unijną, która nakłada na państwa m.in. obowiązek redukcji
odpadów spożywczych o 50% do roku 2030. Ponadto Polska, jako członek Organizacji
Narodów Zjednoczonych przyjęła dokument “Przekształcanie naszego świata: Agenda na
Rzecz Zrównoważonego Rozwoju – 2030”, który zawiera 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju
(Sustainable Development Goals).(9)
Działania na rzecz poszanowania jedzenia, ograniczenia marnotrawstwa i nadprodukcji widać także w kuchni. Dobrymi praktykami są: gotowanie z resztek, wykorzystywanie wszystkich części warzyw czy przyrządzanie potraw z “brzydkich” roślin, czyli egzemplarzy o nieregularnym kształcie. Słyszy się także o trendzie clean label, czyli przejrzystych etykietach, na których widać prosty skład. Ma to na celu zmniejszenie ilości składników, nie dodawanie sztucznych dodatków i używanie nazw, wskazujących czym jest dany składnik, zamiast skomplikowanych nazw chemicznych przy których plącze się język. Liczyć się będzie prostota – konsument ma wiedzieć co kryje się w jego opakowaniu z hummusem. Wyrzucanie dużej ilości jedzenia z punktu widzenia restauracji jest stratą – zarówno jeśli chodzi czas pracy, jak i zużyte składniki. Można temu przeciwdziałać sprzedając pod koniec dnia w promocyjnej cenie jedzenie, które w innym wypadku zostałoby wyrzucone. Pomagają w tym aplikacje takie jak Too Good To Go. Rezerwowanie miejsc i wcześniejsze zamawianie dań również pomagają przygotować odpowiednią ilość jedzenia. Finebite to kolejna aplikacja, która przeciwdziała marnotrawstwu. Poza tym w Polsce są organizowane akcje promujące wartości zero waste w kuchni, takie jak np. Szanuj jedzenie, połączone z wydarzeniem Restaurant Week.
Jak zapakować to ekologicznie?
Ekologiczne opakowania to nie kwestia fanaberii – powoli Ziemia zaczyna tonąć w śmieciach, a plastik pojawia się w wodzie, roślinach i powietrzu. Biodegradowalne, a nawet jadalne opakowania i kosze umożliwiające segregację, zyskują na sile i nawet wielkie korporacje zaczynają je wprowadzać. Np. sieć McDonald’s podała informację (10), że w Polsce całkowicie zrezygnuje z plastikowych słomek. Zaangażowani w ochronę środowiska restauratorzy są pozytywnie odbierani przez świadomych klientów. Niektórzy konsumenci decydują się nawet na taką niedogodność, jak brak możliwości zabrania zamówienia na wynos, CHYBA ŻE we własnym pojemniku wielokrotnego użytku. Organizatorzy imprez masowych też nie mają łatwego życia – wydarzenia tego typu generują duże ilości śmieci, dlatego obserwuje się wykorzystanie np. kubków wielokrotnego użytku.
(9) Agenda Zrównoważonego Rozwoju 2030. (10) Plastikowe słomki znikają z McDonald's!
DIGITALIZACJA
WPŁYW
NA
–
DOSTAWY
JAKI
MA
JEDZENIA?
Przeniesienie się procesów sprzedażowych do sfery wirtualnej, zmusza przedsiębiorstwa do dostosowania swojej oferty do kanału mobilnego. Proces ten od kilku lat jest też widoczny w branży gastronomicznej. Coraz popularniejsze staje się zamawianie jedzenia na dowóz lub rezerwowanie stolika, najczęściej za pomocą aplikacji. Technologia jest również wykorzystywana do usprawnienia procesów w lokalach gastronomicznych, pozwala zbierać dane sprzedażowe i zarządzać siecią dostaw.
Z punktu widzenia klienta
Aktualne tempo życia i koszty przygotowania posiłku we własnym zakresie sprawiają, że współcześni konsumenci, szczególnie ci z dużych miast, coraz chętniej zamawiają jedzenie na dowóz. Dzięki stałemu dostępowi do Internetu jedzenie można zamówić z dowolnego miejsca i praktycznie o każdej porze.
Według raportu PizzaPortal.pl (11), jeśli chodzi
o zamówienia online, to te złożone za pomocą
aplikacji mobilnej w roku 2018 stanowiły 60 proc.
wszystkich zamówień, zaś w okresie od stycznia
do końca września 2019 roku – już 63 proc.
Przedstawione dane wyraźnie wskazują na powszechne użycie smartfona do składania zamówień i przeglądania oferty lokali oferujących usługi gastronomiczne. Oprócz znanych portali do zamawiania jedzenia, tj. Pyszne.pl, Glovo czy Uber Eats coraz częściej spotykamy się z aplikacjami dedykowanymi konkretnej restauracji lub marce. Własna aplikacja do zamawiania jedzenia typu white label daje możliwość dostosowania identyfikacji wizualnej wraz z logo restauracji i menu do charakterystyki danej gastronomii, co pomaga się wyróżnić. Ponadto do jej użytkowników można kierować specjalną ofertę lub promocje.
(11) 2 na 3 dostawy jedzenia zamawiane są przez platformy mobilne.
Downsizing i tzw. wirtualne restauracje
W związku z rosnącym popytem na jedzenie z dostawą, zaczynają powstawać biznesy gastronomiczne, które zajmują się wyłącznie przygotowaniem dań i ich sprzedażą. Wynajmowana przestrzeń obejmuje tylko kuchnię i pomieszczenia potrzebne do przygotowania zamówienia. Natomiast brak w nich miejsca dla klientów, gdzie mogliby spożyć posiłek. Takie lokale są nastawione na oferowanie swoich dań w opcji na dowóz – może on stanowić nawet 100% ich obrotu. Taka strategia ma swoje plusy. Wynajmowanie mniejszej przestrzeni, brak kosztów urządzenia i utrzymania sali to znacząca oszczędność. Podobnie z pracownikami – nie zatrudnia się kelnerów, a tylko osoby pomagające w logistyce i dowozie. Natomiast kuchnia może się w 100% skupić na przygotowaniu jakościowych potraw. Dodatkowym plusem jest skupienie się na budowaniu marki wyłącznie poprzez internet. W zwiększaniu rozpoznawalności pomagają popularne i znane serwisy agregujące punkty gastronomiczne. Właściciel nie musi przejmować się wyglądem lokalu i udogodnieniami dla gości – może w całości skupić się na wypromowaniu restauracji w internecie, jako dobrego wyboru przy składaniu kolejnego zamówienia on-line.
Dobra organizacja pracy w restauracji pozytywnie wpływa na opinie klientów o jakości dostawy. Szczególnie pomocne są aplikacje wspomagające pracę kierowcy, takie jak np. POSdriver. Kurier może podejrzeć na swoim telefonie szczegóły zamówienia, adres i kontakt do klienta oraz trasę. Informacje te są przesyłane na jego telefon przez kelnera za pomocą systemu POS, więc nie ma tu mowy o notowaniu, wprowadzaniu adresu do nawigacji czy przepisywaniu numeru do urządzenia. Dbałość o dobrą logistykę dostaw ma niebagatelne znaczenie z punktu widzenia klienta.
Jak wynika z danych PizzaPortal.pl (12),
“czas dostawy stanowi jedno z kluczowych
kryteriów dla zamawiających jedzenie – aż
37 proc. Wykorzystywanie nowych
sposobów dostawy może znacząco skrócić
czas dowozu posiłków. Na trzecim miejscu
znalazła się punktualność dostawy – 35
proc. Na pierwszym niezmiennie dla
zamawiających liczy się jakość potraw”.
Wykorzystanie technologii do automatyzacji procesów
Nowe technologie potrafią wprowadzić gastronomię na nowy poziom – szybszy i sprawniejszy. Automatyzacja procesów działa na korzyść każdego członka restauracyjnej załogi – od kelnera, poprzez kucharza, na dostawcy kończąc. Ze względu na wzrastającą popularność zamawiania jedzenia na dowóz, bardzo ważne staje się jak najszybsze dostarczenie zamówienia do klienta. By osiągnąć wysoką jakość dostawy i kompleksowo usprawnić procesy w lokalu, restauratorzy korzystają z profesjonalnego oprogramowania dla gastronomii. Odbieranie zamówień online i telefonicznych, zapisywanie danych klienta, szybki przepływ informacji między kelnerem a kuchnią mogą zostać zautomatyzowane i tym samym oszczędzić pracownikom wiele czasu.
(12) Jak cyfryzacja zmieni rynek dostaw jedzenia?
Nowe technologie coraz bardziej przenikają do naszej codzienności, szczególnie jeśli chodzi o młode pokolenie. Polacy przekonują się do płatności internetowych, np. poprzez aplikacje mobilne i z roku na rok chętniej używają ich do zaspokajania swoich podstawowych potrzeb – jak zakupy spożywcze, odzieżowe, elektroniczne czy zamawianie jedzenia na dowóz. Przed postępem nie da się uciec, ale można wykorzystać go na własną korzyść. Korzystanie z oprogramowania usprawniającego pracę w restauracji, oferowanie swoich dań w dowozie poprzez własną aplikację lub popularny portal to działania, które mogą przyczynić się do znacznego wzrostu zysków z prowadzonego punktu gastronomicznego.
POSdriver Aplikacja do obsługi zamówień w dostawie SPRAWDŹ
CHILLI
CHICKEN
ROZWIĄZANIA
OBROTÓW
I
-
JAK
WPŁYNĘŁY
POPRAWĘ
W
SPRYTNE
NA
ZWIĘKSZENIE
WIZERUNKU
LOKALU
WOŁOMINIE?
Otwierając własny biznes każdy właściciel marzy o tym, by jego lokal stał się popularny i zyskał lojalnych klientów. Jednak co zrobić w sytuacji, gdy to właśnie z powodu dużego zainteresowania obsługa nie jest w stanie realizować zamówień na czas, a miejsce traci w oczach gości? Z tego typu problemem musiała zmierzyć się restauracja szybkiej obsługi Chilli Chicken, która mieści się w Wołominie na ulicy Matejki 18. Jej założyciele nie spodziewali się, że kurczak w panierce po amerykańsku okaże się takim hitem. Popularność tego dania przerosła ich najśmielsze oczekiwania, co początkowo było wspaniałą wiadomością. Jednak rosnące zainteresowanie spowodowało także coraz dłuższe kolejki i czas oczekiwania, a to nie spodobało się gościom lokalu... Dziś przybliżymy historię naszego klienta, który kieruje się maksymą “najlepszą reklamę robią zadowoleni klienci”. Z tego powodu przez ponad rok, właściciele Chilli Chicken, szukali rozwiązania w pełni dopasowanego do specyfiki ich biznesu - znacząco usprawniającego obsługę zamówień, a tym pozytywnie wpływającego na wizerunek restauracji. I w końcu znaleźli!
Jak w niewielkim lokalu obsłużyć ponad setkę zamówień dziennie?
„Gdy pracuje się w restauracji szybkiej obsługi każda sekunda jest cenna. Optymalizacja procesów jest na
wagę złota - stracony czas to potencjalne zamówienia, które mogłyby zostać zrealizowane”
- mówi Sebastian Popławski, który wraz z Grzegorzem Grabskim założył restaurację Chilli Chicken w Wołominie. Otwierając lokal razem ze wspólnikiem zadbał o odpowiednie wyposażenie lokalu. “Jeśli chodzi o profesjonalny sprzęt kuchenny, Chilli Chicken jest świetnie przygotowane. Zaplecze gastronomiczne ma bardzo duże możliwości w zakresie ilości wydawanych posiłków - każdy smażalnik przy jednym wsadzie w ciągu 10 minut przygotowuje 10 jednoosobowych porcji kurczaka.” Mimo tego lokal nie był w stanie nadążyć z wydawaniem i rozwożeniem zamówień. Najwięcej czasu zabierało przyjmowanie zamówień, przekazywanie ich na kuchnię oraz zarządzanie dowozem.
Zdaniem pana Sebastiana “najsłabszym ogniwem okazało się bardzo wymagające stanowisko sprzedażowe. Osoba, która na nim pracuje nie tylko zbiera zamówienia z lokalu i przekazuje je do kuchni, ale również odbiera zamówienia telefoniczne oraz online, wydaje zamówienia na wynos, obsługuje gości lokalu, a także sprzedaje produkty z lady, głównie napoje. Wszystkie te zadania wymagają świetnej organizacji, komunikatywności i umiejętności działania pod presją czasu. Niestety nawet najlepszy pracownik nie jest w stanie przyspieszyć niektórych czynności. Wydawanie zamówień opóźniało również korzystanie z drukarki bonowej - w natłoku spraw karteczki mogły łatwo się zgubić, a kucharze mieli trudności z ich odczytywaniem w natłoku pracy. Kierowca rozwożący zamówienia z dowozem też nie miał łatwego zadania - adres każdego klienta musiał przepisać do nawigacji w swoim smartfonie wraz z numerem telefonu.” Wszystkie te mikro problemy składały się na opóźnienia w realizowaniu zamówień, a tym samym na niezadowolenie klientów Chilli Chicken. Mimo pozytywnych opinii na temat serwowanych dań, co jakiś czas na profilach lokalu pojawiały się negatywne komentarze dotyczące czasu oczekiwania. Stali klienci byli rozczarowani długimi kolejkami, ponieważ wcześniej nie spotkali się z takimi opóźnieniami. Było to niekorzystne dla wizerunku Chilli Chicken - lokal reklamuje się jako restauracja SZYBKIEJ obsługi.
Widząc narastający problem właściciele zaczęli szukać narzędzia, które pomogłoby usprawnić proces obsługi zamówień i pozwoliłoby wykorzystać potencjał restauracji zaopatrzonej w wysokiej jakości sprzęt gastronomiczny. Potrzebowali kompleksowego rozwiązania, dopasowanego do specyfiki lokalu. Po roku poszukiwań i testowania różnych opcji, zdecydowali się na system POSbistro, a dokładnie pakiet Delivery, obejmujący dostęp do wszystkich modułów i funkcji systemu, m.in. aplikacji POSdriver i POScaller. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, a niedługo po wdrożeniu Chilli Chicken… złapał wiatr pod skrzydełka ;)
Sprytne zarządzanie w lokalu szybkiej obsługi
Jedyną drogą do przyspieszenia obsługi zamówień było odciążenie sprzedawcy, który na stanowisku kasowym organizuje pracę dla całego zespołu. W tym obszarze świetnie sprawdziło się intuicyjne menu i automatyczne przekazywanie informacji do miejsca przygotowywania posiłków. Obsługę zamówień telefonicznych przyspieszyła aplikacja POScaller, dzięki której dane klienta i szczegóły zamówienia automatycznie są przesyłane systemu POS, a pracownik nie musi już niczego notować na kartce. Jak mówi Sebastian Popławski, jeden z założycieli Chilli Chicken,
“zaoszczędzenie choćby 30 sekund w trakcie
przyjmowania zamówienia, powoduje, że lokal
może w ciągu dnia wydać nawet o kilkanaście
zamówień więcej”.
Moduł Kuchnia (KDS), który wyświetla pracownikom kuchni aktualne zamówienia i w prosty sposób pozwala nimi zarządzać, usprawnił przepływ informacji między stanowiskiem kasowym a kuchnią. Karteczki z drukarki bonowej nie krążą już po kuchni, gdyż wszystkie potrzebne informacje wyświetlają się na tablecie - zarówno zamówienia spływające z lokalu, jak i zamówienia telefoniczne oraz online. Kelner nie musi krążyć między ladą a kuchnią, a tym bardziej krzyczeć do kucharzy, by dać im znać co mają przygotowywać. Wszystkie te usprawnienia znacząco wpływają na zwiększenie podaży. Zdaniem właścicieli:
“do tej pory realizowaliśmy około 70-80
zamówień dziennie, ale dzięki rozwiązaniom
POSbistro obecnie jesteśmy w stanie wydać
nawet 140 zamówień dziennie. Nie było to
możliwe przy naszym wcześniejszym
sposobie organizacji pracy”.
POSdriver w służbie kierowcy
Panierowane skrzydełka z kurczaka to danie chętnie zamawiane na dowóz. Ze względu na dużą liczbę zamówień Chilli Chicken chciało dysponować narzędziem, które ułatwi kierowcy szybkie dostarczanie jedzenia. Idealnym rozwiązaniem okazała się aplikacja POSdriver, która przesyła wszystkie niezbędne informacje o zamówieniu wprost na smartfon kierowcy. Dotychczas, pracując na drukarce bonowej, kurier musiał ręcznie wprowadzać do nawigacji adres każdego klienta oraz jego telefon. Zamiast jak najszybciej ruszać w trasę kurier tracił czas przy telefonie. Przesłanie adresu, numeru i szczegółów zamówienia z systemu POSbistro od razu na smartfon kierowcy oszczędza nie tylko czas dostawcy i zapobiega pomyłkom, ale też pozwala uniknąć powtarzania tych samych czynności na kilku stanowiskach.
Wiecie czego nie robią wydruki z bonówki? Nie świecą w ciemności. A ma to niemałe znaczenie dla kuriera, który nieraz dostarcza jedzenie nocą i w trudnych warunkach pogodowych. Drobna zmiana, jak korzystanie z aplikacji na telefonie, może znacząco ułatwić pracownikowi zadanie i przy okazji oszczędzić zszarganych nerwów. Podobnie ma się rzecz z raportem - w POSdriverze kierowca ma podgląd do wszystkich zabranych w kurs zamówień. Może sprawdzić za które zapłacono kartą i ile dokładnie gotówki powinien dowieźć na koniec zmiany do lokalu. Takie rozwiązanie cieszy też kelnera, który może rozliczyć kierowcę zaledwie kilkoma kliknięciami. Właściciele Chilli Chicken są zadowoleni z działania aplikacji, ponieważ pomogła ona realizować więcej dowozów:
“Wszystkie te drobne sprawy, którymi musiał zająć się kierowca powodowały, że w ciągu dnia dowoził
maksymalnie
28
zamówień.
Po
przerzuceniu
się
na
POSdrivera
dostarczamy
nawet
dziennie, a kierowca nie musi tracić czasu na żmudne przepisywanie danych do telefonu”.
40
zamówień
Sprytne zarządzanie na wyciągnięcie ręki
Choć wprowadzenie drobnych usprawnień i redukowanie marnotrawstwa brzmią niewinnie, to ich znaczenie dla prowadzenia biznesu może okazać się kluczowe. Wiedzieli o tym już twórcy filozofii zarządzania Lean Management, na których spoczywała odpowiedzialność prowadzenia niemałej firmy Toyota Motor Company. Ich podejście do produkcji samochodów zrewolucjonizowało branżę motoryzacyjną i pokazało, że każdy proces jest ważny. W przypadku restauracji Chilli Chicken wprowadzenie oprogramowania POSbistro pozytywnie wpłynęło na szybkość realizacji zamówień, zarówno tych w lokalu, jak i w dowozie. Proste narzędzia przysłużyły się pracownikom zwiększając komfort ich pracy, a klienci docenili krótszy czas oczekiwania na posiłek. Grzegorz Grabski oraz Sebastian Popławski, którzy zgodzili się podzielić swoją opinią na temat działania systemu POSbistro, a szczególnie aplikacji POSdriver, zgodnie twierdzą, że korzystanie z tego oprogramowania zwraca się nawiązką. Praca w lokalu stała się prostsza i bardziej profesjonalna, a Chilli Chicken zyskał w oczach konsumentów, którzy mogą szybciej odebrać swój ulubiony kubełek ze skrzydełkami i cieszyć się ich smakiem. Za wykonanie zdjęć lokalu Chilli Chicken, dziękujemy pani Barbarze Pszczółce (@barbara_pszczolka_fotografia).
JAK
DOWOZIĆ?
SPOSÓB
WYBIERZ
DOSTAWY
NAJLEPSZY
JEDZENIA
Z
TWOJEJ
RESTAURACJI
Restauracje, które zastanawiają się nad wyborem opcji dowozu muszą zmierzyć się z ważnymi pytaniami. Czy utrzymywanie własnego kierowcy jest opłacalne? Czy skorzystać z usług sieci gastro-kurierów? Czy warto nawiązać współpracę z platformą agregującą oferty wielu restauracji i korzystać z jej dowozów?
Według Raportu Stavy o rynku delivery
z 2019 roku już 20% polskich restauracji
dostarcza swoje dania klientom. W ciągu
ostatnich 12 miesięcy liczba takich lokali
zwiększyła się ponad dwukrotnie. Rynek
dowozu jedzenia nieustannie rośnie,
a wraz z nim rosną wymagania
konsumentów.
Obecnie użytkownicy aplikacji do zamawiania jedzenia mają możliwość porównywania i oceniania jakości dowozów, co ma wpływ na wzrost konkurencyjności w tym obszarze rynku. Jednym z najważniejszych wyznaczników satysfakcji klienta z dostawy jest jej szybkość – 60 minut (13) to maksymalny, akceptowalny czas, w którym może dotrzeć do niego jedzenie. Drugą ważną kwestią jest umiejętność precyzyjnego określenia godziny, o której zamówienie zostanie dostarczone. Mając na uwadze satysfakcję klienta właściciel restauracji powinien dogłębnie przeanalizować swoją sytuację biznesową, by wybrać najkorzystniejszy sposób dostawy. Poniżej prezentujemy popularne rozwiązania, na które decydują się lokale gastronomiczne.
(13) Zamiast gotować – zamawiamy gotowe. Rynek dostaw jedzenia rośnie w dwucyfrowym tempie.
Pyszne.pl, Uber Eats i Glovo – który z nich pochłonie
rynek, a który zostanie przez rynek pochłonięty?
W ostatnich latach na popularności znacząco zyskały platformy, które kompleksowo obsługują proces zamawiania jedzenia przez użytkowników – tworzą bazę restauracji z aktualną ofertą, zajmują się zbieraniem zamówień, dostarczaniem potraw do klientów i odbieraniem pieniędzy. Ten typ outsourcingu może być realizowany poprzez aplikację mobilną lub stronę www. Na restauracji ciąży jedynie obowiązek przygotowywania posiłków i wydawania ich kurierowi. Kolejnym plusem jest zrzucenie z restauracji odpowiedzialności za dostawę i utrzymanie zaplecza logistycznego. Bezsprzeczną zaletą współpracowania z tego typu portalem jest promocja lokalu, który znajduje się wśród obsługiwanych przez nią restauracji. Tym samym zyskuje w oczach konsumentów – staje się łatwo dostępny, sprawdzony i można podejrzeć dotyczące go opinie. Ponadto, jak czytamy w artykule Tomasza
Gabrysia (14), “osoby zamawiające jedzenie
przez internet przywiązują się bowiem do Własny kierowca – nasz człowiek w miejskiej dżungli
konkretnych platform. 80 proc. klientów,
zadowolonych z przetestowanego
rozwiązania, zostaje przy nim na stałe i nie
szuka alternatyw.”
Jednak bycie częścią dużej sieci restauracji obsługiwanej przez omawiane portale, wiąże się z koniecznością płacenia, niejednokrotnie dość wysokich prowizji za realizowane usługi. Procent od ceny zamówienia zazwyczaj waha się od 25% do 35% wartości zamówienia (15). Czasem zdarzają się jednak wyższe prowizje, nawet na poziomie 40%. Dla przykładu przy zamówieniu o wartości 500 złotych i 30 % prowizji kwota należna portalowi to 150 złotych. Przed zdecydowaniem się na tego typu współpracę, należy dobrze skalkulować zarówno płynące z niej benefity, jak i koszty, które trzeba ponieść.
Najchętniej stosowanym sposobem dowozu jest nadal zatrudnianie własnych kierowców. Zgodnie ze wspomnianym raportem Stavy (16), “mimo szybkich zmian, nadal ponad 95% wszystkich dowozów realizują kurierzy zatrudnieni bezpośrednio w restauracjach.” Decydując się na zatrudnienie nowego pracownika w roli kuriera, należy liczyć się z dodatkowymi kosztami, takimi jak kolejna pensja czy utrzymanie pojazdu. Trzeba zainwestować w system przewozu jedzenia, opakowania, torby termiczne. Największym zmartwieniem jest nieregularność zamówień – zdarzają się dni, w których kurier nie będzie w stanie obsłużyć wszystkich klientów lub realizowane zamówienia będą wyjątkowo czasochłonne. Natomiast w innym okresie może okazać się, że klienci składają wyjątkowo mało zamówień, a potencjał kierowcy nie jest wykorzystywany adekwatnie do ponoszonych przez właściciela kosztów pracownika.
(14) Zamiast gotować – zamawiamy gotowe. Rynek dostaw jedzenia rośnie w dwucyfrowym tempie. (15) Dostawy w lokalu gastronomicznym: własny dostawca vs mobilny dostawca. (16) Raport Stava o rynku dowozów jedzenia 2019, dostęp: 01.12.2019.
Z drugiej strony własny kierowca to wybór, przy którym właściciel ma pewność co do jakości świadczonej usługi, a kurier w całości poświęca się pracy na rzecz jednego lokalu. Zatrudnienie kierowcy jest stosunkowo proste, a przewożenie jedzenia i proces zamawiania może zostać znacząco usprawnione poprzez zastosowanie dedykowanej aplikacji dla kierowcy, takich jak POSdriver. Dzięki aplikacji dane są przesyłane prosto z systemu POS do smartfonu kuriera, co pomaga zrealizować więcej dostaw każdego dnia.
Ponadto w małych miejscowościach, do których nie dotarły jeszcze platformy oferujące usługi dowozu jedzenia, tylko własny kurier umożliwia dostarczenie klientom jedzenia poza lokalem. Dzięki temu na lokalnym rynku gastronomicznym można się wyróżnić na tle konkurencji i zostać “czołowym graczem”. Podczas krakowskich targów HORECA na temat tego ile kosztują dostawy własne mówił Mateusz Wawro - właściciel restauracji KURA, szerzej znany jako Głodny. Poniżej zamieszczamy przygotowany przez niego arkusz, przedstawiający średnie koszty dostaw.
Z tabeli wynika, że najbardziej opłacalne jest realizowanie dowozów własnych, jeśli lokal realizuje powyżej 15 kursów dziennie.
Ile kosztuje dostawa własna?
KALKULACJA DLA 1 DOSTAWCY!
Franczyza kurierska
Rozwiązaniem pośrednim jest nawiązanie współpracy z firmą oferującą wyłącznie usługi logistyczne w obszarze dowozu jedzenia. Jeśli restauracja boryka się z nieregularnymi zamówieniami na dowóz, przez co utrzymywanie własnego kierowcy jest nieopłacalne, dobrym wyjściem może być korzystanie z usług wyspecjalizowanej firmy logistycznej. Z takimi problemami spotykają się zazwyczaj restauracje w mniejszych miejscowościach. Ta metoda organizacji sieci dowozów może okazać się korzystniejsza finansowo niż łączny koszt utrzymania własnego kierowcy oraz jego pojazdu. Franczyza kurierska Stava posługuje się flotą pojazdów wyposażonych w specjalistyczny sprzęt do przewozu jedzenia. Firma bierze na siebie odpowiedzialność finansową (17) w przypadku opóźnionych dostaw lub uszkodzonych posiłków, co świadczy o wysokiej jakości świadczonych przez nią usług.
(17) Start - Stava - Niezawodne dowozy.
Wybór konkretnego rozwiązania zależy od specyfiki
prowadzonego biznesu
Na wybór określonego sposobu dowożenia jedzenia ma wpływ wiele czynników. Najważniejsze z nich to: lokalizacja restauracji, zaplecze logistyczne, budżet, który można przeznaczyć na usługę dowozu, znaczenie promowania lokalu i zwiększenia jego rozpoznawalności. Właściciel musi wziąć pod uwagę wszystkie te zmienne, by wybrać najkorzystniejsze rozwiązanie z punktu widzenia jego lokalu. Jednak przede wszystkim powinien pamiętać, że dowóz jedzenia to bardzo szybko rozwijająca się gałąź gastronomicznego rynku, której nie można lekceważyć.
PORADNIK
POWSTAŁ
PRZY
WSPÓŁPRACY
POSbistro
producent mobilnego oprogramowania sprzedażowego dla gastronomii, które pomaga restauratorom zarządzać własnym biznesem, kontrolować go i zwiększać zyski ze sprzedaży. POSbistro sp. z o.o., ul. Na Zjeździe 11, 33-332 Kraków, posbistro.com
[email protected]
Stava
pierwsza w Europie i największa w Polsce sieć franczyzowa w branży gastro-kurierskiej. Stava sp. z o.o., ul. Kowalska 1, 45-588 Opole, stava.pl
[email protected]
Chilli Chicken
restauracja szybkiej obsługi zlokalizowana w Wołominie, która dzięki mobilnym rozwiązaniom zoptymalizowała proces dowozu i zgodziła podzielić się swoimi doświadczeniami na łamach ebooka. Chilli Chicken, ul. 1 Maja 48a, tel. 690 616 263 www.facebook.com/chillichickenwolomin/